środa, 29 stycznia 2014

Zapiski Papieża

Moi drodzy!
Witam Was kochani w zimowy i śnieżny wieczór bardzo serdecznie. Niestety zima jednak do nas zawitała i musimy ją przyjąć czy tego chcemy, czy nie.

W minionym czasie wiele się mówi w mediach o pomyśle kardynała Stanisława Dziwisza. Opublikował on bowiem prywatnie zapiski Jana Pawła II. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że Papież w swoim testamencie bardzo prosił o spalenie swoich prywatnych notatek. No niestety tak się nie stało, mało tego opublikował je Jego najbliższy przyjaciel. Zawsze wydawało mi się, że kardynał Dziwisz jest człowiekiem serdecznym, poważnie wykonującym swoje obowiązki, ba miałam go, za odzwierciedlenie Jana Pawła II. No, niestety człowiek się myli. Uważam, że te rzeczy nigdy nie powinny wyjść na jaw, Papież tak bardzo mu ufał...Powstanie nowa książka, która na pewno tania nie będzie, ba znajdzie duże grono czytelników. A pieniądze przecież się przydadzą na "wyprawienie" kanonizacji.
Przykre to, nasuwa się wiele słów na usta, ale przecież jest Pan Bóg, i on już na pewno kardynała Dziwisza osądzi. Tylko, że przykre jest to, że nawet najlepszy wydawałoby się przyjaciel nie spełnił ostatniej woli umierającego Papieża.

3 komentarze:

Nadwrażliwiec pisze...

Całkowicie się z Tobą zgadzam! Ale jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o... Pieniądze. Choć moim zdaniem takie czerpanie zysków z zmarłych, a już zwłaszcza wbrew ich woli, jest po prostu obrzydliwe. Pozdrawiam :)

Marta i Magda pisze...

To prawda, smutne to i przykre.... Zastanawiające jest postępowanie Dziwisza. Bo dla pieniędzy raczej tego nie zrobił....

Iva pisze...

A ja właśnie uważam, że przede wszystkim dla kasy. Jeśli sam na to nie wpadł, to pomogli "koledzy".