niedziela, 16 września 2012

O wszystkim co w okół...

Witajcie kochani!!
Przed chwilą zastanawiałam się nad tytułem tego posta, i stwierdzam, że znowu mnie tu nie było kilka dni, a spraw nazbierało się spoo.

W minionej notce odbierałam nagrodę za najlepszy blog a co za tym idzie odpowiadałam na pytania i nagradzałam kolejne według mnie wspaniałe blogi:-). Przyjemna to i miła zabawa, strasznie fajnie jest być zauważonym, docenianym...no ale niestety nie wszyscy w ogóle lubią się bawić. Nie odpowiedziały na moją zabawę dziewczyny Marta i Magda. Powiem szczerze - przykro mi, nie spodziewałam się tego, no ale co zrobić jeśli ktoś nie potrafi się bawić, nie żyje na luzie, no to ...trudno, tylko boli, bo ja naprawdę nominując blogi nie grałam w totka. No, ale mówi się trudno i żyje dalej, wiem, że jeśli kiedyś do czegoś przyjdzie mi nominować blogi, to choćby nie wiem co, blog dziewczyn zostanie niezauważony.

Niestety, a stwierdzam to z wielkim smutkiem skończyły się upały. Jak ja tęsknię za nimi. Na dworze nie dosyć, że zimno, to jeszcze co raz mniej słonka. My już powoli palimy w centralnym, bo przecież wieczorem nie da się wytrzymać. Oj współczuję mieszkańcom bloków:-(.

Dziś spotkała mnie wielka radość i niespodzianka. Okazało się, że mój telewizor może odbierać tv cyfrową na ziemną i od dziś mam u siebie wiele programów, a to mnie bardzo cieszy.

To tyle na dziś. Trzymajcie się cieplutko!!

sobota, 8 września 2012

Witajcie kochani!!
Właśnie wczoraj otrzymałam blogową nagrodę od Zimbabwe - nagrodę za najlepszego bloga!! Nie wiem, co tu jest najlepszego, ale jeśli tak Zim uważasz to bardzo dziękuję.
Teraz obowiązek - odpowiadam na pytania:
1. Co lubię robić? - grać na komputerze, rozmawiać ze znajomymi, czytać, głaskać psa
2. Wymarzony dom? - taki, w którym nie będę sama
3. Co chcę kupić? - buty, książki, książki, książki:-)
4. Czego nie lubię? - Jesieni i zimy, a co za tym idzie szarych pochmurnych dni. Nie lubię też fałszu i obgadywania
5. Ulubiony drink? - Drink nie koniecznie. Jednak wszelkie likiery, kremy, to to co tygryski lubią najbardziej. A ostatnio zasmakowały mi swojskiej roboty śliwki w winie:-)
6. Ulubiony napój bezalkoholowy? - Czekolada na gorąco, herbata Earl Gray 
7. Moje marzenia? - Eh, żeby rodzice długo jeszcze żyli, żebym nigdy nie została sama:-(
8. Co mam zamiar mieć w swoim ogrodzie lub domu? - nie wiem, nie wybiegam tak daleko w planach:-)

Do kolejnej nagrody nominuję:
1. Kasia Ja i mpd

2. Salanee Czuj czas w sobie
3. Kala Taka ja Kala
4. Magda i Marta Blog Marty i Magdy

Nagrodzone przeze mnie osoby muszą wkleić do posta logo nagrody, odpowiedzieć na zadane pytania i wytypować kolejne wg siebie najlepsze blogi,
Dla mnie wszyscy jesteście wspaniali i kochani i dziękuję że jesteście, ale no trzeba tu wybrać tylko kilka tych naj!!
Tak więc wybaczcie, że to nie Wy jesteście wybrani.

poniedziałek, 3 września 2012

I po wakacjach

Kochani moi witam Was bardzo serdecznie i od razu dziękuję Wam serdecznie, że czytacie, komentujecie, że po prostu JESTEŚCIE bo to bardzo ważne. Ja nadal taka niedobra dla Was jestem, gdzie podziała się moja systematyczność, o zgrozo!!! Kiedyś nawet, choć nic się nie działo potrafiłam siąść i kilka słów napisać a teraz? Czy ja się jeszcze poprawię? :-).

Może na początku napiszę, że z moim zdrowiem już jest dużo lepiej, choć nadal nie jest dobrze, tym bardziej, że wyniki nie są za dobre, biorę nadal jakieś tam dodatkowe leki, których mam już dosyć, no ale co tam, może kiedyś będzie lepiej.

Mamy już wrzesień, znowu mnóstwo dzieci i młodzieży poszło do szkół. Czy się cieszą? Nie wiem, różnie bywa. Wiem jednak, że bardzo tęsknię do czasów kiedy to chodziłam do szkoły. Ta tęsknota szczególnie ujawnia się teraz kiedy to we wszystkich sklepach napotkać można mamy z pociechami kupujące różnokolorowe przybory szkolne, czy też zeszyty...eh. Jak ja chodziłam do szkoły to nie było tak fajnych rzeczy, pamiętam jak "chorowałam" na zeszyty w twardej okładce, a one były bardzo drogie i nie jeden mogłam sobie pozwolić, czy dwustronne piórniki. Miałam niby taki, ale nie był taki superowy jak innych uczniów, którzy mieli rodziny w dużych miastach czy za granicą. Nie powiem, bo było wiele, na tamte czasy fajnych rzeczy, ale...mimo wszystko to ale...Ja z resztą bardzo mile wspominam czasy szkolne, czy to podstawówki, czy też później. Eh, szkoda,że nie można było nic dalej robić. Ale cóż, zdrowie ważniejsze, czasem tak bywa.

Na ten rok szkolny wszystkim uczniom tym małym i dużym życzę powodzenia i samych dobrych ocen!!