Witam Was bardzo serdecznie! Dziś chwalę się swoim artykułem pt. "Tylko człowiek człowiekowi potrzebny jest do szczęścia". Napisałam go do gazetki WTZ pt. "Co słychać" oraz został umieszczony na blogu "Książka z nadzieją".
Z racji tego, że na dworze ziąb, a wieczór przed nami długi zachęcam do lektury, a potem z Wami z chęcią podyskutuję w komentarzach.
Oto artykuł! Życzę miłego czytania, a później ciekawych przemyśleń.
„Tylko człowiek człowiekowi potrzebny
jest do szczęścia”
Będąc samym, nie czujemy się tak naprawdę szczęśliwi.
Po jakimś czasie zaczynamy się nudzić, myśleć, o niekoniecznie pozytywnych
rzeczach, psuje nam się nastrój, jest nie tak, jak powinno być. Owszem,
samotność jest dobra przez kilka godzin – kiedy chcemy odpocząć od zgiełku i
problemów tego świata, popracować, poczytać, czy też posłuchać głośnej muzyki.
Jednak tak naprawdę nikt z nas nie lubi być na dłuższą metę sam. Człowiek jest
„stworzeniem stadnym” i aby być szczęśliwym potrzebuje do tego innych ludzi.
Dziś niestety coraz mniej mamy czasu
na spotkania z rodziną czy znajomymi. W pogoni za pieniędzmi, za dobrem
materialnym, pnąc się po stopniach kariery, zapominamy, że gdzieś czeka ktoś na
nasz telefon, na spotkanie z nami. Kuzynka dzwoniła parę razy, proponowała
spotkanie, kolega dzwonił, w czasie, kiedy my nie mieliśmy czasu rozmawiać. Obiecało
się, że się spotka, oddzwoni, ale po co, przecież nie ma czasu. Dopiero kiedy
nam „podwinie się” noga, dopadnie jakiś kryzys, czy choroba, nagle przypominamy
sobie, że jest kuzynka, są przyjaciele…i wtedy nagle zaczynamy rozumieć, jak to
super jest mieć znajomych, jaki człowiek jest szczęśliwy, kiedy sobie pogada, wyżali,
poplotkuje, poradzi, czy powspomina dawne czasy. Tylko, że nie pamięta się tego,
jak kiedyś potraktowało się znajomych i nie myśli o tym, że może oni już nie
mają ochoty poświęcić dla nas swojego, też cennego, czasu. Bywa, że na
odbudowanie starych znajomości jest już za późno. Czujemy się tacy nieszczęśliwi,
samotni, niepotrzebni, mamy pretensje do wszystkich, tylko nie do siebie. Dlatego
też w dzisiejszym zagmatwanym świecie nie powinno się zapominać o tych, którzy
są nam bliscy. Bo bycie samotnym równa się z byciem nieszczęśliwym. Owszem,
pracować trzeba, ale nie dajmy się zwariować.
W dzisiejszej dobie telefonów i Internetu, telefon, pisanie e-maili czy też rozmowy (prywatne wiadomości) na portalach społecznościowych ułatwiają nam możliwość kontaktowania się z drugą osobą. Jednak tu jest warunek, że chcieć muszą obie strony! A gdy dojdzie czasem do spotkania z rodziną, czy znajomymi, to dopiero jest się szczęśliwym. Można powspominać dawne czasy pogadać o teraźniejszości, a także wspomóc w chwili problemów dobrym słowem.
W dzisiejszej dobie telefonów i Internetu, telefon, pisanie e-maili czy też rozmowy (prywatne wiadomości) na portalach społecznościowych ułatwiają nam możliwość kontaktowania się z drugą osobą. Jednak tu jest warunek, że chcieć muszą obie strony! A gdy dojdzie czasem do spotkania z rodziną, czy znajomymi, to dopiero jest się szczęśliwym. Można powspominać dawne czasy pogadać o teraźniejszości, a także wspomóc w chwili problemów dobrym słowem.
Osoby niepełnosprawne tym bardziej
dążą do bycia w grupie, do pielęgnowania kontaktów międzyludzkich. W grupie
siła, łatwiej znaleźć wsparcie, nadzieję, a także pomoc. Fajnie jest mieć
znajomych i przyjaciół zdrowych, ale niestety nadal w naszym kraju aż roi się
od stereotypów i różnie to bywa z zawieraniem, kontynuowaniem takich znajomości.
Zdrowi nie zawsze chcą „kumplować się” z niepełnosprawnymi osobami. Dlaczego
tak jest? Nadal niestety są stereotypy, że człowiek z MPD to głupi, że z
kulawym nie można się fajnie bawić, a ze ślepym nie można iść do kina.
Pamiętam, jak kiedyś niewidoma koleżanka opowiadała, jak na wykładzie pan
profesor „rzucił” tekst: „gadać z wami, to jak ze ślepym o kolorach…”. Potem zrobiło
mu się głupio, bo przypomniał sobie, że ma na sali osobę niewidomą. Przepraszał
ją, choć dziewczyna śmiała się z jego stresu, no bo o co się tu gniewać, to
zwykły slogan, którym nie ma się co przejmować. Akurat ta dziewczyna, choć nie
widzi, to wie, jakie kolory są ciemne, a jakie jasne, czy zielona spódnica
pasuje do czerwonej bluzki itp. Lecz niestety wiele pełnosprawnych osób nie
rozumie, że człowiek niepełnosprawny to taka osoba, jak każda. Należy tylko ją
zaakceptować i zrozumieć.
Fajnie jest, kiedy osoba
niepełnosprawna znajdzie sobie partnera /partnerkę. Ba, jeszcze fajniej, kiedy
wyjdzie za mąż/ożeni się. Wtedy jest się prawdziwie szczęśliwym. A wiem, że
można, bo znam kilka par, gdzie jedna z osób jest niepełnosprawna. Pary te w szczęściu
żyją już razem kilkanaście lat.
Uważam, że bardzo dobrze, że są
warsztaty terapii zajęciowej. Tam osoby niepełnosprawne poznają świat i uczą
się życia codziennego. Jednak nie tylko o to chodzi, bo na warsztacie osoby
niepełnosprawne integrują się ze sobą, rozmawiają, pomagają w rozwiązywaniu
swoich problemów. No a najważniejsze, że w tym przebywaniu ze sobą są
szczęśliwe. Każdy jest inny, i każdy daje nadzieję drugiej osobie. Na pewno nie
raz każda osoba niepełnosprawna zadawała sobie pytanie ”dlaczego to akurat ja
mam takie problemy?, „czy ja muszę mieć to schorzenie? Czy akurat ja muszę
utykać?”...i wiele innych pytań typu dlaczego. Widząc obok siebie osobę, która
jest bardziej niepełnosprawna niż my, zapala się dla nas światełko w tunelu,
zaczynamy rozumieć, że akurat to moje schorzenie nie jest jeszcze takie złe, że
można z nim żyć. Poza tym mamy nadzieję, że skoro koleżanka/kolega jest
bardziej niepełnosprawna ode mnie i sobie radzi, no to co, ja sobie mam nie dać
rady?! Musi być dobrze. Na warsztacie jesteśmy otoczeni przez lubiane osoby, a
jeśli do tego jesteśmy potrzebni, doceniani, to tym bardziej czujemy się
szczęśliwi. Owszem, jak wszędzie tworzą się grupki, tych lubi się bardziej a
tych mniej, jednak ważne jest dla nas to, że jesteśmy między ludźmi też
niepełnosprawnymi, że znajdujemy wspólne tematy do rozmowy, że jest nam dobrze
– jesteśmy szczęśliwi.
Na warsztatach tworzą się też pary.
Jedna już od kilku lat żyje w związku małżeńskim, a wiemy, że „kochać i być
kochanym to największe szczęście istnienia”
Będzie się człowiekiem szczęśliwym, jeśli będzie się
otoczonym dobrymi znajomymi. Bo wtedy, choć ma się problemy, to w grupie siła,
nadzieja. W grupie łatwiej rozwiązywać problemy i uzyskać pocieszenie!
Jak
napisał Phil Bosmans: „Szczęście znajduje się
w tobie. Zaczyna się na dnie twojego serca, a ty możesz
je wciąż powiększać, pozostając życzliwym tam, gdzie inni bywają
nieżyczliwi; pomagając tam, gdzie już nikt nie pomaga; będąc zadowolonym
tam, gdzie inni tylko stawiają żądania. Ty potrafisz się uśmiechać
tam, gdzie się narzeka i lamentuje, potrafisz przebaczać, gdy
ludzie ci zło wyrządzają.”
5 komentarzy:
Fajny, dający do myślenia artykuł! :)
Tylko pytanie, co jeśli ta druga osoba nie tylko nie chce żadnych relacji utrzymywać, ale jeszcze izoluje innych od tych znajomości? Przecież nie ma się co narzucać - gorzej że ta osoba właśnie izoluje innych od sąsiadów, znajomych itp.... Pozdrawiam :)
nic dodać, nic ująć. Tak trzymaj Iwuś!
Zim niestety ludzie są różni i tak czasem bywa - smutne ale prawdziwe.
Lolku dziękuję i zapraszam do dyskusji.
Iwonko ten artykuł jest świetny!
Pozdrawiam Iwona.
Bardzo mądry, głęboki i zrazem poruszający artykuł. Dał mi wiele do myślenia.
To prawda, że ciągle jesteśmy zaganiani i odkładamy spotkania z rodziną i przyjaciółmi ,,na potem''. Dopiero kiedy nas dopada kryzys to przypominamy sobie o naszych bliskich. Smutne, ale prawdziwe.
Co do relacji z niepełnosprawnymi, to wydaje mi się, że ludzie po prostu boją się ułomności takich osób i nie wiedzą, jak się zachować w stosunku do nich. Sama kiedyś miałam podobny przypadek. W mojej szkole była dziewczyna- karzeł i niemal każdy wyśmiewał się z jej niskiego wzrostu. Ja również wcale nie byłam lepsza. Mój strach chowałam pod maską ironii i drwin, dopiero pewien przypadek sprawił, że zaczęłyśmy rozmawiać ze sobą i byłam zszokowana, jak wiele nas łączy. Ona w niczym nie była gorsza ode mnie, wręcz przeciwnie. Była znacznie lepsza i cieszę się, że w porę to sobie uświadomiłam. Teraz wiem, że ma męża, dziecko i szczęśliwe życie, co mnie ogromnie cieszy, bo każdy, dosłownie każdy zasługuje na szczęście...
Prześlij komentarz