niedziela, 5 września 2010

Weekend i już!!

Właściwie to juz jego koniec. Ale tym razem weekend zleciał mi bardzo szybko. Nawet pogoda sie poprawiła, toteż duzo czasu spędzałam na spacerkach i poszukiwaniu jesieni. Niestety trudn jej nie dstrzec, pełno jej w suchych liściach, martwych trawach, czy też pustych polach. Niestety taka już kolej rzeczy. Mimo wszystko ważne jest to, że ostatnie dni były słoneczne. Fakt to juz nie upały, ale jak tak słoneczko zaświeci to aż człowiek czuje się lepiej. A wieczorkiem...no niestety trzeba naruszać zapasy opału i palić w centralnym. Współczuję ludziom mieszkającym w blokach - musi być bardzo zimno, a ja zmarzluch jestem tak więc miałabym trochę przerąbane.

Weekend  to czas luzu. Więcej oglądania tv, więcej czasu spędzonego w necie, choć czasem wstyd się przyznać nie ma co robić w sieci:-) No bo ile mozna grać? A na nic innego nie miałam pomysłu.

Kochani z tą naszą pogoda atmosferyczną różnie bywa, ale pamiętajcie, że najważniejsza jest ta pogoda ducha. Uśmiech na twarzy i rzyczliwość dla drgiej osoby to jest to, czego sami oczekujemy od innych i jst to takrze lekarstwo na dobry nastrój.
A o to piosenka mojej kolezanki, znanej piosenkarki Dorotki Osińskiej.

4 komentarze:

Nadwrażliwiec pisze...

Rzeczywiście, mimo że wszystkie bloki na naszym osiedlu - w tym mój - są ocieplone, to jednak jest zimno. Dzisiaj śpię pod kołdrą i kocykiem, nie ma to tamto! Ale najważniejsze, że ta fala powodziowa zeszła tak szybko, jak się pojawiła.

AgnieszkaP. pisze...

No właśnie ja stacjonuję w bloku i przez te ostatnie dni było ciężko wytrzymać tak zimno, że masakra!
Pogoda nas też nie rozpieszczała w porównaniu do Ciebie, u nas cały czas lało...

ZmotoryzowanaMama pisze...

Pogoda bardzo się zepsuła. Jest zimno i deszczowo. Potrafi to trochę przybić ale tak jak napisałaś liczy się pogoda ducha
3maj się cieplutko Iwonko

Anonimowy pisze...

czesc!Piekna piosenka:)Agata-dziubek