czwartek, 10 czerwca 2010

Upalnie

Mamy czerwiec, i upragnione ciepełko. I co jeszcze mamy...truskawki i lenia :-). Ale to tak w skrócie. Teraz juz rozwijam to tajemnicze zdanko.

Ja tak jak pewnie i niejedna inna ososba nie wiem czego chcę. Kiedy było zimno i deszczowo chciałam ciepła i nie mogłam się go doczekać. A teraz? teraz mamy upały słupek rtęci przekracza 30 tkę! Jest straszny skwar i nie chcę marudzić, bo twierdzę, że mimo wszystko wolę ciepełko niż deszcze i zimno. Jednak  tak naprawdę teraz  szukam cienia a już marzeniem byłby wyjazd do jakiegoś aquaparku, lub nad wodę.  Nic się nie chce, totalne lenistwo i zacytuje tu Ryśka Rynkowskiego 
"nic nie robić
nie mieć zmartwień,
chłodne piwko w cieniu pić.
Leżeć w trawie, liczyć chmury
Gołym i wesołym być "

 Latem też są najlepsze owoce: jagody, czereśnie, czy też moje ulubione truskawki. Kocham te soczyste owoce, mogłabym je jeść i jeść i nigdy się nie znudzą. Na truskawkowe smakołyki jest wiele przepisów, lecz powiem szczerze, ze ja wolę najbardziej te naturalne, opłókane pod bierzącą wodą i...skonsumowane.
A czy wy lubicie truskawki?  

4 komentarze:

Nadwrażliwiec pisze...

Truskawki to ja wprost uwielbiam :) A co do upałów, to ja nie narzekam, po tym jak czytam że u mojej znajomej wirtualnej w Indiach jest teraz 45 stopni... W cieniu :) To już wolę nasze 30 ;) W słonku przynajmniej mogę się wreszcie opalić.

AgnieszkaP. pisze...

Lubimy :)

Aldi pisze...

Truskawki są pyszne :)
Pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

mniam mniam uwielbiam truskaweczki takie umyte prosto z pod wody ale także z cukrem lub galaretką pycha