piątek, 12 lipca 2013

Wolne!

Witam Was bardzo serdecznie wieczorową porą. Mamy piątek, przed nami weekend a przede mną miesiąc wolnego. Jak co roku na warsztatach na przełomie lipca i sierpnia mamy przerwę wakacyjną. Nie powiem, bo nie wyobrażam sobie życie bez uczęszczania na warsztaty, to jednak ta przerwa jest mi bardzo na rękę.

Po pierwsze chcę się wyspać, bo wstawanie codziennie o 5.30 nie należy do miłych rzeczy. Owszem wstaję i działam - chcąc zdążyć na busa muszę się rano troszkę spiąć. Jednak kiedy przyjeżdżam do domu czuję się bardzo zmęczona. 

Po drugie po prostu chcę odpocząć. Tak, nie spieszyć się, mieć czas na obowiązki ale i przyjemności, czy tzw nic nierobienie:-).

Po trzecie czytać i jeszcze raz czytać. Nie wiem na ile mi się to uda, bo znowu oczy mnie bolą, ale...jest jeszcze MP3 ka. A ja kocham książki, tak więc myślę, że podziałam w tym kierunku.

Po czwarte - pooglądać filmy. Jestem wybredna w tej materii i bywa, że film mi się nie spodoba, jednak mam w planie pokopać po kinomaniaku i znaleźć coś dla siebie. A wiem, że się uda, bo mam kilka filmów w zanadrzu.

Po za tym czeka mnie mały wyjazd. Ale o tym to już kiedy indziej:-)




2 komentarze:

Nadwrażliwiec pisze...

A ja uczę się serbskiego, może przetłumaczę jeden artykuł (jak się autorzy zgodzą, bo USA ma chore prawo, jak chodzi o przekłady, kopiowanie itp., a to artykuł z prasy amerykańskiej), do tego codzienne sprawy typu sprzątanie, gotowanie, chodzenie za różnymi sprawunkami, pisanie magisterki... Robota zawsze się znajdzie :)
5:30? Oj, nie zazdroszczę... Też bym potem spała, nawet po kawie! Pozdrawiam :)

Anonimowy pisze...

"Biedulko",wstajesz rano,a co mają powiedzieć osoby,które muszą pracować i dawkować urlop,żeby na cały rok starczyło i na dłuższe wolne-nie zawsze można wziąć- i na sprawy do załatwienia