niedziela, 26 maja 2013

W tak pięknym dniu

W Dniu Matki wszystkim Mamom składam najserdeczniejsze życzenia!
Słowa Twoje zawsze koją,
dom Twój moją jest ostoją.
Twe porady sobą chłonę,
miłość składam w Twoje dłonie.
Tak przykładnie przy mnie trwasz,
dajesz wszystko mi, co masz.
Spokój w Tobie niesłychany,
serca ciepłem rozświetlany.

Twarz - natura wygładzona,
czasem wprost nie poruszona.
Słów brakuje Twej osobie
i nikt się nie równa Tobie!
A mi właśnie jest to dane,
mieć tak wyjątkową Mamę!(net)

 Kochani moi!
Po kilku dniach okropnej pogody - zimna a przede wszystkim deszczu, dzisiejsza niedziela jest piękna. Choć na dworze zimno, ale słonko rekompensuje wszystko i mam nadzieję, że kolejne dni już będą co raz cieplejsze. Wiedziałam, że dziś będzie słonecznie, ponieważ dzisiejsza niedziela ma w sobie wiele niezwykłości.

Dziś dzieci z drugich klas z naszej parafii przystąpiły do I Komunii Świętej! Powiem Wam, że ja również pierwszy raz  przyjęłam Pana Jezusa do serca 26 maja! Jej ile to już lat minęło ...sporo, a ja pamiętam ten dzień jakby to wczoraj było. Moje piękne długie włosy, nerwy, napięcie, pytanie czy sobie poradzę w kościele, czy wszyscy goście dojadą...nie pamiętam, ale chyba nie myślałam o prezentach, nie były one dla mnie aż takie ważne. Jeszcze na kilka dni przed tą ważną niedzielą zachorowałam na... świnkę. Straszne to na przygotowania, do spowiedzi św. szłam w chustce na głowie. Całe szczęście, że zdążyłam się wykurować hi hi.  Potem dużo gości, pamiątek, kwiatów i prezentów. Lecz wtedy nie było mody na komórki, laptopy czy quady, dostałam wiele rzeczy, i z każdej się cieszyłam. Lecz wiedziałam, że nie te prezenty w tym dniu są najważniejsze. A teraz? ja nie wiem co tak naprawdę przeżywa dziecko idące do I Komunii? Straszne to, świat zwariował.

Dzień dzisiejszy to także święto Mamy. Najukochańszej osoby na świecie. Choć bywa, że się poróżnimy, bywa, że mamy inne zdania na dany temat, ale Ją kocham najbardziej! Mama nie przeczyta tych słów, nie wie, że piszę bloga. Myślę, że nie zrozumiałaby tego, kto wie, z resztą ja nie chcę, aby wiedziała, po co...to jest tylko moje miejsce, mój malutki świat. Piękne to święto. Jednak od paru lat obawiam się czy, czy będzie następne, bo wiek już nie ten, zdrowie nie bardzo...ale mam nadzieję, że Mama jeszcze długo będzie ze mną, będzie mnie wspierać i pomagać.

Dlaczego mam takie smutne myśli? Otóż w piątek minęło 18 lat jak odeszła do Pana moja kochana Babcia, mama mojej Mamy. Zmarła we śnie, tak pięknie jak żyła. Na myśl na te wspomnienia wzruszenie łapie za gardło. Pamiętam, to też był piątek, a w niedzielę tak jak i dziś Dzień Mamy, plany były wielkie, że się do Babci udamy, mama kupiła bombonierę, oraz piękną serwetę to babcinego pokoju...Niestety w piątek w południe do maminej pracy dotarła straszna wiadomość. Już nie czciliśmy tego pięknego dnia razem z Nią, nie było komu dawać podarunku...nawet nie wiem co stało się z tą piękną serwetą, bo Mama nigdy jej nie użyła. To było straszne, a jednocześnie piękne odejść w kilka dni przed świętem Mamy. Pogrzeb Babci był w poniedziałek, i pamiętam piękne kazanie, w którym ksiądz opowiadając o Babci nawiązał do pięknego niedzielnego święta. 

Już tyle czasu nie ma Cię Babciu z nami, a ja tęsknię. Wiem jednak, że kiedyś się TAM spotkamy, tylko kiedy?:-).

3 komentarze:

La vie est belle i ja tez pisze...

Nie ma ich miedzy nami, a jednak sa...
Serdecznosci
Judyta

Karolina90 pisze...

Dzień Matki to najpiękniejsze święto, jakie można było ustanowić. Pozdrawiam serdecznie

Kaśka pisze...

Od śmierci mojej babci w listopadzie minie już siedem lat.. To już siedem lat.. Mój Boże.. CI których kochamy nigdy do końca nie odchodzą.. Żyją w naszej pamięci i w sercach...
Ja też wierzę w spotkanie z moją babcią po tej drugiej, lepszej stronie. Bo, cóż innego pozostaje jak tylko mieć nadzieje i czekać...