poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Kolejna wizyta...

Witajcie kochani!
Kilka dni mija od czasu kiedy tutaj ostatnio pisałam, no w zasadzie ponad tydzień. Tak jakoś zeszło:-) ciągle coś i dzień po dniu zleciał jak nie wiem co.

Działo się tak dlatego, że w minionym tygodniu w naszej parafii mieliśmy odpust - 15 i 16 sierpnia to dla mieszkańców mojej parafii dwa wielkie dni bo pierwszy dzień to Wniebowzięcie NMP a drugi to św. Rocha, a on także jest patronem naszej parafii. Tak więc wiele przeżyć, wzruszeń, tych duchowych, a także wizyta mojej cioci pochłaniała czas minionych dni.

Czuję się dobrze - chciałabym tak móc powiedzieć, oj jak bardzo bym chciała:-( ale niestety nie jest dobrze. To znaczy ból kręgosłupa już minął jakże i ból nóg z nim związany. Jednak on powrócił i to w dziwnej formie. Strasznie mam napięte nogi, miewam skurcze i w ogóle to nie są moje nogi! Jutro idę do lekarza. Boję się niesamowicie, bo nie wiem co mi powie co mi znowu da, nie wiem czy będę mogła na warsztaty jeździć, nic nie wiem...załamka total bo mam takiego stracha bo dziwne to wszystko i w tak szybkim tempie idzie. Proszę Was trzymajcie kciuki aby nie było to nic poważnego.

3 komentarze:

Nadwrażliwiec pisze...

Będzie dobrze Iva... Będzie dobrze!

Kaśka pisze...

Trzymam kciuki żeby wszystko było wporządku ;)

Anonimowy pisze...

Cześć Iwonuś

Zajrzałam na Twojego bloga po dość długiej {bo te wakacje obfitują u mnie w różne wyjazdy i tylko pomiędzy nimi bywam na komputerze} Zmartwiłam się bardzo, że źle się czujesz, ale wszystko dobrze zobaczysz. Trzymam kciuki! U mnie też trochę zmartwień, dzięki Bogu nie zdrowotnych. Nie wiem co to będzie, ale staram się na razie o tym nie myśleć, mam nadzieje, że wszystko się ułoży
Trzymaj się Iwonuś, pozdrawiam serdecznie Iwona.