niedziela, 14 sierpnia 2011

Wokół świąt

Witam Was moi drodzy w przepiękne niedzielne przedpołudnie. Za oknem cieplutko, ba nawet bardzo. I to mnie ogromnie cieszy bo w końcu jest lato! Niech sobie jest ciepełko jak najdłużesz. Mam nadzieję, że pogoda się dziś nie zesuje bo po południu jadę na imprezkę bod gołym niebem - będzie to taki piknik, ognisko...itp. Piszę "mam nadzieję" bo wczorajsze przedpołudnie również było cudowne, a po południu nadeszły chmury i tak praktycznie do wieczora, w okół słychać było grzmoty, a oprócz tego raz było oberwanie chmury, a za chwilę wychodziło ostre słońce. A do tego było niesamowicie wilgotne powietrze - nie przesadzam, ale chwilami czułam się jak w tropikach.

Kochani ostatnie dni miałam bardzo ciężkie...nie chcę tutaj pisać o co chodziło, ale ja poprostu chyba nie rozumiem słówa przyjaźń. Strasznie się sparzyłam co do ludzi...eh taka ja już jestem naiwna, łatwowierna a przede wszystkim lepka, jak poznam kogoś to od razu ufam i wydaje mi się, że to tak obustronnie idzie a jednak nie. Ach ciężkie to były dni, oberwało mi się psychicznie, dopiero wczoraj nerwy puściły...dobra dosyć o tym, bo nie chcę wdawać się w szczegóły.

Wczoraj był 13 siwepnia, czyli dzień, w którym pamiętamy o Objawieniach Fatimskich. U nas w parafii jest piękny zwyczaj, że od maja do września, zawsze 13 go odbywa sie piękna msza święta zazwyczaj polowa ( każdego miesiąca w innych wioskach parafii) połączona z nabożeństwem do Matki Boskiej Fatimskiej. Tym razem msza święta odbyła się w kościele, po czym szliśmy w procesji odmawiając różaniec i spiewając pieśni do statuły Matki Boskiej Fatimskiej. Przepiękne jest to nabożeństwo i bardzo bardzo się cieszę, że mogłam być - pomodlić się a przy tym ukoić nerwy i mysli.

Jutro w naszej parafii coroczne piękne wydarzenie - odpust Matki Boskiej Wniebowziętej. Kocham to Maryjne święto, wiele przeżyć, wzruszeń, uroczysta msza święta...będzie się działo. A najbardziej mnie cieszy, że jestem po sakramencie spowiedzi świętej i mogę przyjąć Pana Jezusa - to takie cudowne, nieprawdaż? A we wtorek uroczystość św. Rocha patrona osób chorych na cholerę i trędowatych - a to drugi piękny dzień naszego święta.
Jak ja kocham te sierpniowe wielkie dni!!

Kochani pragnę Wam bardzo podziękować, za to, że jesteście ze mną, że czytacie, że komentujecie...poprostu WIELKIE DZIĘKI!!!!!

2 komentarze:

Nadwrażliwiec pisze...

Nie masz za co dziękować Iwonko, naprawdę :) Pozdrawiam :)

Nadwrażliwiec pisze...

http://www.youtube.com/watch?v=pb-iwtZfyZE&feature=related

"Czy uważa mnie pan za idiotkę?"
"Pokaż jak działa Twój inhalator" :)