niedziela, 18 sierpnia 2013

Na przepustce

Witajcie kochani!!
Na wstępie pragnę bardzo serdecznie podziękować za komentarze, choć powiem, że niektóre z nich mnie zasmuciły. Nie chcę jednak się tutaj rozdrabniać, bo już w komentarzu napisałam co o tym myślę. Po protu jeśli nie akceptujesz tego jak żyję i co myślę, to po co w ogóle wchodzisz na ten blog, szkoda czasu, a jeśli już przypadkiem tu jesteś, to naprawdę nie pisz takich bzdurnych komentarzy. Przykre to. Wiem, mogłabym zablokować komentarze, ale nie chcę, bo po co. Mogłabym bloga zahasłować no ale nie w tym rzecz. Tu każdy wejść może, każdy też i napisać może, ale no nieraz to jest bezsensowne. To tyle na ten temat.

Od piątku jestem na rehabilitacji, a dziś na przepustce. Cieszę się, że mogę pobyć te kilka godzin w domku. Choć tak naprawdę to wszystkie zabiegi zaczną mi się od jutra. No zobaczymy jak to będzie, mam też nadzieję, że coś pomoże. Panie w pokoju też fajne, więc się przeżyje. Jedyny minus to taki, że nie mam dostępu do internetu. Dlatego też dzwońcie i piszcie sms.

Kończąc pozdrawiam Was serdecznie!!

Zim, jesteś niesamowita!!!!!!!(wiesz dlaczego:-)).

Komentarze oczywiście mile widziane, tylko komentarze pisane z sensem.

5 komentarzy:

Nadwrażliwiec pisze...

Ja wyjeżdżam, więc SMS-ów nie będzie... Ale pewnie wrócisz szybciej niż ja :)
Korzystaj z tych dni, póki lato trwa :)
Pozdrawiam :)

Anonimowy pisze...

Miłego pobytu w sanatorium. Pan Jarząbek.

La vie est belle i ja tez pisze...

Pozdrawiam i zrowka zycze!
Serdecznosci
Judith

Kaśka pisze...

Ja też zaczęłam dzisiaj rehabilitacje ;) Z tą różnicą, że ja dojeżdżam każdego dnia z domu do poradni ;)

Wytrwałości!

Wiesław Zięba pisze...

Z tymi komentarzami bywa różnie, jak z ludźmi. Niektóre bolą. No i trudno bez internetu. To wiem. Życzę zdrowia.