Witajcie drodzy czytelnicy!!
Może najpierw kilka słów skieruję do Lolka!! Lolku, śledzę Twój blog dosyć systematycznie, ale niestety tylko czytam, nie wiem dlaczego nie mogę dodawać komentarzy!! i to bardzo mnie denerwuje, bo wczoraj np już prawie co miałam, dodam kod z obrazka (ze względu na swój słaby wzrok mam z tym zawsze duży problem) ale sprawdziłam i niby ok, klik wyślij ... sprawdzam a tam komentarza mojego nie ma, no wrrr normalnie nie wiem co jest nie tak. A wiem, że można, bo choćby Zim potrafi!! W każdym razie Lolek, goszczę u Ciebie i mimo tego, że sama też jestem ON - podziwiam i życzę powodzenia!!.
Święta i już po. Wiele przygotowań, oczekiwań, a nawet weekend dłuższy i to wszystko tak szybko minęło. Szkoda, oj bardzo, bo czekałam rok cały na te chwile, na kolędy w radio, na pyszne i niepowtarzalne potrawy. Jakoś, kiedy mija Wielkanoc, nie czuję takiego smutku, ale Boże Narodzenie...oj bardzo bardzo... Święta więc minęły szybko bo w pierwszy ich dzień byłam z rodzicami i rodzinki i znowu nie mogłam się nagadać z moją kochaną kuzynką Danusią:-), oj super to chwile, kiedy się możemy spotkać i to nie na gg czy skaypie, ale tak naprawdę. To nic, że przy stole sporo ludu, to nic, że hałas...przez wiele chwil tam spędzonych inny świat dla nas nie istniał. A drugie święto to już w domku spędziłam na lenistwie, chwilach z książką i z najbliższymi. Też super, ale chciało by się czegoś więcej, eh. Tak mało osób nas odwiedza, ale wiadomo, że to idzie w obie strony.
Mam wolne do Nowego Roku i z jednej strony się cieszę, że te dni spędzę z rodzinką, ale z drugiej chciałabym już być na warsztatach, tam jest moje życie.
Jeszcze przetrwać Sylwester - nie lubię tego dnia! Większość ludzi spotyka się choćby w gronie znajomych, a ja w domu, jak zawsze...rodzice posiedzą do północy no bo, żeby nie było, że nie, ale naprawdę to więcej narzekań będzie niż przyjemności, jak co roku.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie!!
3 komentarze:
Iva, jeśli chodzi o blog Lolka, to ja przez pewien czas miałam ten sam problem - chodzi o to, że Ty musisz zaznaczyć tam nad tym kodem z obrazkiem taką krateczkę "Nie jestem spamerem" czy coś takiego i wtedy wpisać kod, a potem zatwierdzić.
Co do Sylwestra, to znając moich znajomych ze zboru pewnie zaproszą mnie na ostatnią chwilę :) A takie imprezy "na ostatnią chwilę" są bardzo spontaniczne i fajne :) Ale jak mnie nawet nikt nie zaprosi albo nawet jak będę chora czy coś, to też mnie to nie zmartwi, bo przyjeżdża gość :) A on będzie zmęczony i tak po łażeniu po urzędach, no cóż, taki los obcokrajowca w naszej ojczyźnie.
Pozdrawiam Iwonko :)
A co do narzekań... To jest chyba nasza polska specjalność, którą coraz mniej rozumiem. Przed chwilą oglądałam program o koczownikach z indyjskich gór - mówili, że życie tam jest bardzo ciężkie, ale nie narzekali. A my co - mamy tyle techniki, krany z ciepłą wodą, mamy do jedzenia coś więcej niż ziemniaki, ryż i jęczmień z herbatą, śpimy w ciepłych domach, a nie w namiotach... I ciągle narzekamy. Coraz mniej rozumiem to nasze polskie narzekanie - czy to jakaś zbrodnia być szczęśliwym, cieszyć się? Pozdrawiam :)
Ivuś, jest taj jak pisze Zim. Niestety, nie wiem jak obejść tą, funkcję "Nie jestem spamerem" więc musicie się męczyć:). Dodatkowo miałam włączoną opcję modernizacji postów, ponieważ pojawiło się kilka "trolli" utrudniających mi "życie"(przynajmniej to "internetowe"). U mnie też święta były raczej rodzinne - Wigilia z babcią, pierwszy dzień z bratem mamy, drugi u mojego kolegi. Niestety, ja tylko w święta mam czas na spotkania ze znajomymi i rodziną. Sylwestra nie mam specjalnie zaplanowanego, pewnie pójdę spać. I też nie mogę doczekać się końca tego wolnego, chociaż z drugiej strony wreszcie mogę się wyspać:P.
Pozdrawiam
Prześlij komentarz