wtorek, 10 sierpnia 2010

Sierpniowe tradycje


Mamy sierpień, już za kilka dni najpiękniejsze święto - Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Z tej racji na Jasną Górę z całej Polski pielgrzymują ludzie. Mimo trudu, często bólu idą oni z uśmiechem do Matki, niosąc bagarze próśb i podziękowań. Dziś przez moją wioskę przechodziła piesza pielgrzymka jarocińsa - coś pieknego tak iść do Celu. A potem tylko wielka radość łzy szczęścia i satysfakcja, że się doszło. Niestety nie byłam nigdy na pielgrzymce, nie dałabym rady. Ba moze i bym dała, ale nikt nigdy nie odważył się mnie zabrać. Wiem, że niepełnosprawni chodzą w pielgrzymkach, więc może bym doszła:-).


15 sierpień to także odpust w naszej parafii. A potem pod koniec sierpnia kolejne maryjne święto. Dlatego też sietpień jest miesiącem trzeźwości. Niestety nie wszyscy to szanują. Z resztą co z tego, że w sierpniu się modli, i pilnuje aby nie zagladac do kieliszka, jak w innych miesiącach nadrabia się to. Ja rozumiem, alkohol dla ludzi jest, ale szanujmy tą czystość miesiąca sierpnia. Jesli już pijesz nie wmuszaj w innych, nie częstuj!! Przykre to, że w naszym kraju na stołach króluje alkohol. Bez niego można życ, nawet bawić się mozna...wiem to!! To nie znaczy, że jestem abstynentem!! Jednak szanuję kult miesiąca sierpnia.

Skoro tak się rozpisałam o czczi Matki Najświętszej to zapraszam do posłuchania pieknej pieśni znalezionej oczywiście w necie.

5 komentarzy:

Nadwrażliwiec pisze...

A ja uważam, że owszem, Maria powinna być dla nas wzorem ze względu na pokorę i oddanie Panu Bogu, a także otwartość serca - ale cześć należy oddawać tylko Bogu. Sama Maria mówiła do uczniów Jezusa w czasie wesela w Kanie - cokolwiek On powie, czyńcie. Szanuję poglądy i wiarę innych, także Twoją Ivuś, co nie znaczy że się z nimi zgadzam.

Iva pisze...

Ja rozumiem Cię Zim ale Maryję chrzcimy ponieważ przez nią idziemy do Jezusa.Za Jej pośrednictwem prosimy o łaski, których udziela nam Bóg.

Magda i Marta (Tusia i Lena) pisze...

Iwono! A kto ma Cię zabrać??? Decydujesz się i idziesz... Jak piszesz pomimo bólu, trudu i cierpienia...

ZmotoryzowanaMama pisze...

Hej Iwono, bardzo się cieszę, że mnie odwiedziłaś. Możesz wchodzić na mój blog kiedy tylko masz na to ochotę :) Ja również zagoszczę na Twoim :)
Pozdrawiam cieplutko

Iva pisze...

Witaj Olu, bardzo mi miło że gościsz u mnie. Też dodam Twój blog do moich ulubionych.
Pozdrawiam serdecznie