Moi drodzy!
Witam Was bardzo serdecznie w przedświąteczną niedzielę. Jestem ciekawa jak u Was przygotowania do tych najpiękniejszych świąt? U mnie wszystko posprzątane, wiadomo, jeszcze będzie trzeba gdzieś odkurzyć, coś umyć, ale to już drobnostki.
Od jutra mam już wolne i w domu będę, z racji na to, że święto Trzech Króli jest dniem wolnym od o pracy, więc do 7 stycznia. Przyznam szczerze, że przeraża mnie ten okres laby, bo wiadomo, że do świąt i święta to przeleci, ale potem...eh, nie będę się rozpisywała, bo ostatnio mało kto mnie rozumie.
W czwartek na warsztatach terapii zajęciowej mieliśmy uroczystą Wigilię. Cieszyłam się, że tym razem u siebie, a nie na wyjeździe, mimo to, to nie są te piękne Wigilie z kilku lat wstecz. Brakuje tej magii, serdeczności, śpiewania kolęd i w ogóle takiego "razem". W ogóle najpierw z koleżankami się zdenerwowałyśmy, bo chciałyśmy usiąść a okazało się, że akurat tu siedzą instruktorki (nie było rezerwacji :-), tak jakby nie mogły usiąść pomiędzy nami. A po za tym wyczuwałam taką nerwowość - byle impreza jak najszybciej się skończyła i można było sprzątać. Oczywiście na początku występowaliśmy z krótkim przedstawieniem, ale to też było, bo być musiało - nic specjalnego. Nie zapomniał o nas święty Mikołaj. Żal mi jednak tych pięknych Wigilii kiedy to ludzie naprawdę w przygotowanie wkładali serce, kiedy czuło się, że jest radość, jest moc, że jesteśmy taką wielką warsztatową rodziną!
Bardzo chciałabym iść znów w tym roku na Pasterkę, jednak ta uroczysta msza św. jest dopiero o 24 tej tak więc nie wiem co na to rodzice.
W pierwsze święto jedziemy do cioci, a w drugie - hm pewnie w domku będziemy. Ja miałam plan, chciałam jechać do koleżanki na imieniny, ale raczej mi się to nie uda. Eh, zawsze musi być jakieś "ale".
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę spokojnego i radosnego przygotowania się do tych pięknych i magicznych świąt!
1 komentarz:
Życzę wszystkiego dobrego w te święta i nie tylko!
Prześlij komentarz