O to piękny wiersz, który dziś znalazłam w necie.
Nadzieja.
Po puszystej usłanej kwiatami łące ,
chodzę i widzę świat
pokryty ciemną łuną nocy .
W mroźnym cieniu świata
idę aby ukryć się .
By skryć się w
gęstej jasnozielonej trawie .
By zapomnieć o wszystkim .
By zobaczyć świat inaczej .
By słuchać odłogów spadających liści,
patrzeć na błękitno-czerwone niebo
i myśleć .
Aby ukryć mokre oczy z którymi
uciekłam .
Gdy stęsknię się to wrócę.
A słońce rozjaśni się .
Rozjaśni się łuna nocy.
Nastanie dzień.
Wszystko zamieni się w srebrzystą mgłę i pozostawi nam biały i mroźny ślad.
Wtedy zmieni się świat
a moje oczy wysuszy słońce.
I znów nastanie we mnie nadzieja.
Nadzieja na lepsze dni .
3 komentarze:
Iwonko mimo wszelakich trudności musisz być silna, nie poddawaj się
Mądry wiersz...
Pozdrawiam serdecznie :*
Prześlij komentarz